"Spójnia utopiła się w Wiśle..."
SPÓJNIA MAŁA WIEŚ - WISŁA NOWY DUNINÓW 2 : 3 (0:2)
bramki: Hubert Górecki (T.Górecki)
Dariusz Fabianowicz (rzut karny)
Pierwsze 45 minut meczu w naszym wykonaniu lepiej nie komentować(chyba zostaliśmy w autobusie). Wyszliśmy w ustawieniu defensywnym z jednym napastnikiem i chyba to był największy błąd.
22’ 1:0- po naszej stracie w środku pola, gospodarze zagrywają górną piłkę na napastnika, nasi obrońcy nieudolnie wybijają piłkę, która spada na około 20 metr pod nogi kapitana Wisły. Ten bez zastanowienia uderza futbolówkę z powietrza i nie daje szans Kamilowi.
25’ 2:0- pomocnik Wisły zostaje sfaulowany z boku pola karnego, sędzia odgwizduje rzut wolny, kapitan Duninowa drugi raz wykorzystuje naszą niefrasobliwość i przecina dośrodkowanie na krótki słupek, strzelając swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.
W przerwie trener zupełnie zmienia skład i formację.Trener przeprowadza 3 zmiany, wychodzimy na dwóch napastników, dzięki czemu coraz częściej gościmy pod bramką rywali.
53’ 2:1- po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bramkarz gospodarzy odbija strzał głową Kapitana, do piłki podbiega Tomek, jednak i jego strzał zostaje zblokowany, sytuację wyjaśnia Hubert, który w takiej pozycji nie miał już problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
W między czasie znakomitą sytuację na 2:2 marnuje "Stoper".
Jednak gospodarze nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa…
71’ 3:1 - po akcji prawą stroną zawodnik Wisły mija jednego z naszych obrońców i wycofuje piłkę przed na 12 metr, tam znajduje się napastnik gospodarzy i strzałem w krótki róg podwyższa prowadzenie Wisły.
82’ 3:2 - Tomek dostaje piłkę z głębi pola i w sytuacji sam na sam z bramkarzem, puszcza piłkę obok golkipera, a ten powala go na ziemię. Sędzia wskazuje na wapno. Pewnym wykonawcą „jedenastki” zostaje zawodnik z nr 11 na plecach- Stoper.
Może brakuje nam dużo umiejętności, ale jesteśmy znani z tego, że walczymy. Już w niedzielę zapraszamy na mecz z Goleszynem.
Komentarze